Zapewne nie jedna osoba z Was natknęła się przeglądając Internet
na “makabryczne zdjęcia” jakże popularnej Lalki Barbie i jej znajomych. Przedstawienie
jej w taki sposób jest całkowitym zaprzeczeniem jej idealnego, plastikowego
życia lalki. Barbie ukazana jest w prawdziwym, jakże brutalnym świecie pełnym
przemocy, bólu i rozczarowań.
Sama Barbie jest ikoną kultury masowej. Zna ją każde
dziecko, każda dziewczynka pragnie ją mieć. Została stworzona przez Ruth
Handler w 1958 roku na postawie przeznaczonej dla dorosłych niemieckiej lalki
Lili. Zadebiutowała 9 marca 1959 roku na nowojorskich targach zabawek. Zrobiła
niesamowitą międzynarodową karierę. Z biegiem czasu powstawały nowe dodatki,
postacie, gadżety, domy dla lalek, samochody, jak i również gry, filmy całe kolekcje
zeszytów, piórników, plecaków…
Mariel Clayton na swoich fotografiach przedstawia piękną, blondynkę o nienaturalnych wymiarach jako psychopatkę. Artystka nie byłą pierwszą osobą która w taki sposób ukazała życie Barbie, ale prawdopodobnie robi to w najbardziej makabryczny sposób. Jednak co spowodowało tak ogromną niechęć artystki do zabawki?
Mariel nie może pogodzić się z faktem, że dziewczynki na całym świecie bawią się plastikową lalką, o nienaturalnych wymiarach, a której jedynym problemem jest to czy aby na pewno dobrze wygląda. W pewnym sensie jest to sprzeciw ukazywaniu takiego „ideału” kobiecego piękna małym dziewczynkom, które później w dorosłym życiu będą dążyć tylko do ukazania swojego zewnętrznego piękna nie dbając zupełnie o wartości duchowe. Artystka uważa, że Barbie jako psychopatka przynajmniej ukazuje jakąś jej osobowość przez co staje się ona bardziej interesująca. Jej życie nabiera rumieńców i nie opiera się jedynie na wyglądzie.
W Internecie można natknąć się na całkowicie sprzeczne
opinie dotyczące tych zdjęć. Jednym się podoba, inni uważają, że to przegięcie,
że to tylko zabawka i nie powinna być w taki sposób ukazywana. Nie ma się
jednak co dziwić, to co budzi kontrowersje zawsze ludzi dzieli : ) jednym się
podoba, innym nie. Jedno trzeba Mariel przyznać – sceny na zdjęciach są dopracowane w każdym, nawet najmniejszym szczególe.
by Doman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz