Badania mówią,że generalnie nie ma lepszych i gorszych kierowców biorąc pod uwagę płeć. Kobiety jeżdżą o wiele bezpieczniej niż mężczyźni,bardziej uważają na to co się dzieje dookoła. Dodatkowo są o wiele bardziej sprytne jeśli chodzi o prowadzenie samochodu: nie rozpraszają się tak łatwo i mają większy refleks. Za to mężczyźni jeżdżą bardziej niebezpiecznie ale w odróżnieniu od kobiet potrafią przewidzieć pewne rzeczy oraz są bardziej impulsywni w czasie jazdy (potrafią szybko podjąć decyzję w sprawie np. z wyprzedzania,przejazdu przez skrzyżowanie,zmianę pasa). Oczywiście do jazdy trzeba mieć też pewnego rodzaju smykałkę. Jedni prowadzą lepiej, drudzy gorzej. Ci "gorsi" trafią się zarówno w grupie kobiet jak i mężczyzn jednak tym drugim jakoś łatwiej się to wybacza ;) Mimo wszystko statystyki z dróg są dla panów o wiele bardziej martwiące. Przeglądałam statystyki z kilku lat do tyłu i wynika z nich jasno,że kobiety powodują 4 razy mniej kolizji na drodze niż mężczyźni. Dla przykładu: w 2010 r. kobiety spowodowały 18,5% wszystkich wypadków na drodze. Pozostałe 81,5 % spowodowali mężczyźni (z czego około 70% była ze skutkiem śmiertelnym).
Moje własne spostrzeżenia dotyczące jazdy samochodem jako,że jestem kobietą (do tego blondynką :). Posiadam prawo jady już od 4 lat, jeżdżę dużo po Łodzi i Warszawie. Czuję się pewnie za kierownicą i nie ma takiego miejsca gdzie bałabym się pojechać. Generalnie nie przypominam sobie jakiś strasznie rażących zachowań ze strony facetów za kółkiem. Chociaż może po prostu nie zwracam na to uwagi,a oni klną na mnie ile wlezie w swoim aucie ;) Parę razy zdarzyło mi się,że wjeżdżałam/wyjeżdżałam z miejsca parkingowe,a obok stał samochód, przy którym stał właściciel. Zawsze chce mi się śmiać jak widzę ich przerażoną minę :) Było też tak,że wyprzedzałam jakiś samochód,który prowadził mężczyzna. Ten mimo,że jechał wcześniej całą drogę 70 km/h widząc,że wyprzedza go kobieta nagle dostawał olśnienia (?) i na następnej prostej dodawał gazu,wyprzedzał mnie i tyle go widziałam. Aczkolwiek jestem skłonna zgodzić się ze stwierdzeniem,że kierowca facet prędzej zatrąbi czy zwymyśla zza szyby kobietę aniżeli drugiego faceta.
A co Wy o tym wszystkim myślicie? Jak to jest z tymi kobietami za kółkiem?
Bardzo fajny tekst i zgadzam się w pełni z główną tezą – są lepsi i gorsi kierowcy niezależnie od płci. A co do zwymyślania przez szybę, to niestety większość mniejszych czy większych awantur, których byłam świadkiem, była wszczynana przez kobiety. Facet wyładuje złość w zaciszu własnego wozu, a kobieta jak już wpadnie w szał to na całego :)
OdpowiedzUsuń